16 lipca 2012

Play się skończył / technologie

Od czasu do czasu zwykłem pisać tu o technologiach. Tym razem nie będzie inaczej. Postanowiłem napisać o jakże cudownej i wychwalanej sieci Play. Do niedawna sam należałem do grona ludzi o takim zdaniu. Dziś hejtuję, bo mam ku temu powody.
Jakże piękny był moment, kiedy sieć Play wprowadziła ofertę zwaną 'Play Fresh'.
Rok ważności konta po każdym doładowaniu! To przekonało chyba każdego, kto choć trochę interesuje się tymi sprawami. Reszta matołów została w Orange, Plusie i ówczesnej Erze zadowalając się 2 dniami ważności konta po doładowaniu za 5zł. Ja ładowałem za 5zł i miałem rok.
Do tego 29 groszy za minutę i 9 groszy za sms'y. To nie wszystko! Do tego darmowe sms'y do wszystkich sieci po każdym doładowaniu! Ładując za 10zł dostawałem rok ważności konta, 1000 smsów do wszystkich sieci i 29 groszy za minutę! Bez większych przeszkód przeniosłem się z Ery do ukochanego Play'a.
Z pogardą patrzyłem na tych idiotów  w innych sieciach. Tłumaczyłem sobie, że może nie ogladają telewizji, nie interesują się tym i po prostu nie wiedzą, że są lepsze oferty. Do czasu aż jakiś rok po premierze Play Fresh siedząc w na lekcjach zobaczyłem koleżankę, która wpisuję kod doładowujący z Orange w swoim telefonie. Była wkurzona, że to 5zł wykorzysta w pół godziny. Zapytałem czemu siedzi w tej pojebanej sieci, która naciąga ludzi. Stwierdziła, że się najbardziej opłaca. Więcej pytań już nie miałem.


Było idealnie aż do czasu. Po jakimś czasie Play zaczął komplikować.  Z prostej taryfy z jasnymi regułami zaczęto przechodzić na mechanizm znany z innych sieci. Najpierw zmniejszono liczbę darmowych sms'ów po doładowaniach, potem wprowadzono tak zwane 'profile'. Chodzi tu o to , że możesz sobie wybrać. Albo po doładowaniu dostajesz darmowe sms'y i rozmowy do Play, albo darmowy internet, albo sms'y do wszystkich. Oczywiście wszystkie te możliwości miały swoje minusy i to spore. Przykładowo pierwsza z opcji obowiązuje tylko 5  dni  przy doładowaniu za 5zł. 
Na szczęście znalazłem swoje optymalne rozwiązanie: 


pakiet 600 sms'ów do wszystkich sieci za 6zł + profil darmowy internet = oferta idealna.


Płaciłem 10zł, za 6zł dostawałem 600 sms'ów do wszystkich na 30 dni, dostawałem darmowy internet chyba na 10 dni , a 4zł miałem na rozmowy. I było pięknie.


Aż do  czasu. Bo przecież trzeba być skurwysynem i dymać klienta bardziej.


Play postanowił iść w ślady Orange i podniósł ceny pakietu sms'ów do 10zł. Trochę za dużo. Przestało mi się to podobać, zacząłem szukać nowej oferty na kartę, ale ostatecznie zostałem w Play ze względu na przywiązanie. 


I znowu aż do czasu.. Bo trzeba być mega skurwielem i wydymać biednego ucznia z całej kasy.


Kilka dni temu Play wprowadził nową ofertę na kartę, którą usilnie promuje jako tą najbardziej zajebistą.
Szkoda,że faktycznie tak nie jest. Wycofano roczną ważność konta, czyli coś, dzięki czemu Play zaistniał na rynku.  i co mi z tych niby darmowych rozmów w Play jeżeli doładowując za 5zł mam 5 dni na wykonywanie połączeń. Co to ma być, mam się cofać w rozwoju do użytkowników Orange?
Oczywiście poprzednia oferta została - uspokaja Play. I co z tego, że została jak nie jest brana pod uwagę przy żadnych promocjach, np. tej najnowszej - 30% więcej za doładowanie przez stronę na Facebooku. Szkoda, że tylko dla użytkowników nowej, zjebanej oferty.


Morał z tego taki, że wszystko się kiedyś kończy. Idealne oferty też. Dlatego trzeba je szukać jak najszybciej i korzystać ile się da. Aktualnie korzystam z Heyah - za 3,90zł mam pakiet 1000 sms'ów do wszystkich sieci. Kartę Play mam ważną do lipca 2013 i mam nadzieje, że do tego czasu Play coś zrozumie. Jeżeli nie - karta sim dołączy do mojej coraz bardziej zasobnej kolekcji w szufladzie.
I Tobie użytkowniku Play radzę to samo - nie daj się dymać sieci, która przez tyle czasu zgrywała zajebistą po to, żeby teraz dymać nieświadomych klientów. 
---------------------------------------------------------------------------------------------
* Określenia 'matoły z Orange, Plusa i Ery' odnoszą się do ludzi korzystających z ich ofert na kartę, które pozwalają jedynie przepłacać. Nie czepiam się abonamentów, bo nie wiem dokładnie jak z tym jest, chociaż jak sądzę też nie zbyt atrakcyjnie dla klienta ;)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz