19 czerwca 2012

Pierwsze podjazdy / rower, lifestyle




Dzisiejszy dzień był dość leniwy i nie sądziłem, że zmotywuje się pójść na rower. W szkole nudy, po szkole siedzenie w domu, bo tylko tu była odpowiednia temperatura. Ogółem nic ciekawego. Na szczęście przypomniałem sobie niedziele. W niedziele rano postanowiłem przejechać się na Marcinkę. Gdy byłem w okolicach ulicy Harcerskiej zobaczyłem dużo samochodów, reklam i rowerów. Okazało się, że za chwilę zacznie się tu odbywać Puchar Tarnowa MTB. Pomyślałem, że całkiem fajnie, że przyjechałem akurat teraz i zostałem pooglądać. Zadziwił mnie poziom jaki prezentują Ci ludzie. Nie wiem jak można zapierdalać pod taką górę z prędkością pewnie z 30km/h. Bardzo mnie to zmotywowało. Przypomniałem sobie ten dzień i dziś postanowiłem spróbować pojeździć mniej więcej tymi trasami, którymi zawodnicy jeździli w niedziele.


Wyruszyłem. Początek spoko, bo drogi kolejowe (za stadionem Tarnovii). Zawsze tam osiągam duże prędkości (no oczywiście duże jak na moje aktualne możliwości). Jest to tez miejsce, gdzie najbardziej się wkurzam. Dookoła nie ma nic ciekawego, więc zawsze wsłuchuje się w pracę roweru. Głośna praca była normalna przy moim poprzednim 'sprzęcie', natomiast Kross do tej pory sprawował się idealnie. Teraz pojawiły się drobne stuknięcia, a także dziwne piski z tylnej piasty (chyba). Martwi mnie to, ale mam nadzieje, że to nic poważnego. Wkrótce minie miesiąc od zakupu tego roweru, więc spodziewajcie się porządnego testu!


Kolejny etap, to przejazdy ul. Ziaji, potem podjazd Aleją Tarnowskich aż pod las - nic specjalnego, choć pod sam koniec (przed samym lasem) odczuwam zmęczenie. Wjechałem do lasu, pojeździłem po fajnych leśnych drogach, które naprawdę bardzo lubię, gdyby nie to, że boje się tam rozpędzać. Nie, nie chodzi o strach przed upadkiem. Chodzi o to, że boje się, że rozpieprzę rower. Może nie jest wart bardzo dużo, ale jednak na nowy sobie prędko nie pozwolę..
Przejechałem las i wyjechałem na łąkę przed nim. Fajne miejsce, fajnie jest tam posiedzieć, pomyśleć. I widok też dość fajny.
Akurat jakaś para młoda miała tam sesje. Fotograf i te sprawy. Spoko, byłem już świadkiem sesji ślubnych w jeszcze dziwniejszych miejscach - przykładowo kamienista 'plaża' w Ostrowie, czy któryś z Tarnowskich parków ( nie pamiętam który).
Usiadłem i siedziałem tak chyba z godzinę. Wziąłem sobie moje duże nauszne słuchawki + Sansa Fuze Plus i słuchałem muzyki. Niestety,ale moje Creative EP-630 przestały działać. Szkoda, bo to naprawdę zajebiste słuchawki. Prędko nie kupię sobie nowych, bo wydatków mam całkiem sporo.
Sam się sobie dziwie jak bardzo zmieniły się moje preferencje muzyczne. Dawniej tylko trance, elektronika i nie liczyło się nic poza tym, obecnie zauważam też inne gatunki, które kiedyś bym pewnie wyśmiał.


Dzisiejsza mini playlista, czyli to co mi najbardziej zostało w głowie:


1. Rammstein - Stein  Um Stein 
2. Rammstein - Ohne Dich (jak lubicie tematy wojenne, to cholernie polecam video - w linku)
3. System of a Down - Soldier Side


Potem szybki powrót, znowu lasem, a  następnie dalszy podjazd pod restauracje i aż pod ruiny. Szczerze mówiąc przejebane. Nie wiem jak to zrobiłem,ale wyjechałem. Kurwa, a do tego dookoła szli ludzie i się na mnie patrzyli jak na matoła. Ale za to satysfakcja była - na samej górze.
Potem nagroda, czyli szybki zjazd asfaltówką aż do ul. Tuchowskiej , no i powrót do domu.
Oto co stało się z moją własnoręcznie robioną osłonką na ramę w okolicach łańcucha..
Nie jest źle, ale zamierzam ćwiczyć takie podjazdy minimum co 2 dni, bo codziennie pewnie mi się szybko znudzi. Rower naprawdę ma wpływ na wszystko. Dzięki rowerowi w dużym stopniu łatwiej było mi zdać egzamin na prawo jazdy, a teraz lepiej mi się jeździ. Po prostu przez częstą jazdę rowerem nauczyłem się w większości planu Tarnowa. Wiem gdzie jest jaka ulica, czy jest jednokierunkowa czy nie, niektóre skróty itd.  To naprawdę bardzo pomaga szczególnie wtedy, gdy jesteś na egzaminie i facet powie Ci komendę ' na najbliższym możliwym skrzyżowaniu w prawo'  i nie musisz się zastanawiać na którym można w prawo, bo to po prostu wiesz.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz