Efekty? Pojawia się milion stron z cudownymi metodami zarobku z czego jakieś 70% to totalny syf prezentujący sposoby zarabiania na klikaniu w reklamy itp. co totalnie mija się z celem. pozostałe 30%, a są to najczęściej jakieś tematy na forach, owszem prezentuje faktyczne sposoby zarobku, jednak są one oczywiste -przykładowo wyprowadzanie psa sąsiadce. Bez sensu, skoro ktoś pofatygował się aby poszukać w necie, to chyba logiczne, że takie oczywiste sposoby nie wchodzą w tym przypadku w grę.
Podsumowując? Wszelkie internetowe porady na łatwy zarobek są po prostu bez sensu.
Jakie wnioski?
Myślisz, że podam Ci gotowe i super skuteczne metody? Oczywiście, że nie. Gdybym takie miał, to pewnie byłbym teraz zajebiście bogatym nastolatkiem w wieku 17 lat, który ma wszystko i może wszystko.
Jedna rada. Odpuść sobie poszukiwanie cudownego sposobu w necie, bo taki nie istnieje.
Nie masz wysokiego kieszonkowego lub w ogóle go nie posiadasz ,a potrzebujesz kasę? Gotowych sposobów nie ma, więc musisz użyć swojej kreatywności - nic nowego,ale moim zdaniem to dobra rada a oto kilka innych moim zdaniem równie dobrych:
1. Wizerunek. Jeżeli posiadasz takie upierdliwe coś jak nieśmiałość.. musisz ją zwalczyć. Jeżeli jesteś nieśmiały - Twoje poszukiwania pracy zakończą się jedynie na bezsensownym wpisywaniu zapytań w Google. Ogarnij się, idź na miasto , najlepiej ze znajomymi i zwyczajnie pytaj gdzie popadnie. nie oczekuj sukcesów od razu ,ale z pewnością poprawi to Twój sposób wypowiedzi i zwalczy nieśmiałość - głupie chodzenie po mieście a wpływa na rzeczy które przydadzą Ci się nawet na maturze czy w późniejszej przyszłości, karierze. Idź w centrum, do jakiegoś dużego centrum handlowego ( w Tarnowie może być to Gemini) i po prostu pytaj. Osobiście nie odniosłem tym sposobem sukcesu,ale stałem się bardziej odważny. Pytałem się w chwilówkach w Tarnowie jednak oni wolą zatrudniać emerytki od których nie muszą płacić podatków, pytałem w sadach przy ul. Szujskiego - facet powiedział ,ze się odezwą, wziął numer jednak jak to bywa nie odezwał się. Co do nieśmiałości. Nie zwalczyłem jej całkiem. Jakiś czas temu mogłem zarobić chyba 40zł przebierając się za jakiegoś chyba kota na jakimś pikniku w przedszkolu. Nie wiem czemu,ale uznałem to za głupie i nie skorzystałem . Głupi byłem.
2. Ludzie. Jeżeli nie znasz wielu ludzi nie masz co myśleć o ciekawych ofertach dorabiania sobie. Sam znam dość mało ludzi i pewnie dlatego moja kariera w dorabianiu sobie poza szkołą jest taka słaba. Mimo to tym sposobem pracowałem już 2 razy. Raz kolega dał mi informacje, że w Domu Działkowca poszukują chętnych na roznoszenie zaproszeń.Skorzystałem i razem roznieśliśmy to. Było tego strasznie dużo, lataliśmy po całym Tarnowie przez kilkanaście dni. Nie pamiętam ile zarobiłem ,ale opłacało się. Za rok pewnie będę robił to samo, gdyż 'prezes' działek był z nas zadowolony i zapewniał , że za rok robota jest nasza.
Jeżeli nie mówisz ludziom , że poszukujesz pracy, to chyba logiczne, że nikt nie będzie wiedział, że jej potrzebujesz. To jest jak z reklamą.Jeżeli produkt ma reklamę to jest mu łatwiej się sprzedać.
Chcesz konkrety dotyczące dorywczej pracy w Tarnowie dla 15/16/17 latka? Zacznij od sadów przy ul. Szujskiego( koło Lidla) , ul. Klikowskiej, przejdź się do wszelkich mniejszych banków, chwilówek czy do Gemini w celu zatrudnienia się na jakieś reklamy. Jeżeli to nic nie da - patrz punkt 2, zdanie pierwsze.
UWAGA! Żeby kiedyś tam nie było, że byłem taki cwany,a potem nie mam pracy czy coś. Powyższe informacje to jedynie moje spostrzeżenia. Dotyczą one raczej prac dorywczych , takich których poszukujemy uczęszczając do gimnazjum, liceum., Myślę, że kiedy zaczynamy studiować i potrzebujemy zarobku sytuacja znacznie się komplikuje.
Mój świat finansów? Póki co jest nieźle, kupiłem taniej odtwarzacz, co prawda nie taki jak chciałem ,ale i tak nie jest zły, przez co zaoszczędziłem 200zł . Do tego dziś Babcia zadzwoniła do mnie mówiąc mi, że 'przyszedł do mnie Mikołaj i zostawił coś u mnie' - zawsze tak mówi , odkąd pamiętam :) Trochę wcześnie, ale w tygodniu jej nie będzie w domu. Dostałem 50zł. Trochę głupio mi brać od niej prezenty, ale zawsze jakoś wciska mi to w taki sposób, że i tak muszę wziąć. Ogólnie to finansowo stoję aktualnie nawet nieźle.
Od jakiegoś czasu czytam o funduszach inwestycyjnych,ale z tym zapoznam się dokładniej dopiero jak założę sobie konto, czyli jakoś w kwietniu.
A tak w ogóle, to.. Weekend czas rozpocząć! ;)
Bardzo ciekawe i przydatne porady na rozpoczęcie dorywczej pracy. Jak autor słusznie zauważył trzeba nieustannie czegoś szukać i pytać, a na pewno uda nam się zarobić przysłowiowe "parę groszy" :)
OdpowiedzUsuń