Poranne wiadomości..

Jako, że mam dziś na 9.45 rano wszedłem sobie poczytać wiadomości na Onet. Zobaczyłem temat o charakterze religijnym i już wiedziałem co mnie zaraz czeka - dawka śmiechu . Chodzi oczywiście o komentarze na Onecie. Nie wiem czy ktoś je czyta i zauważył to co się tam dzieje,ale jest to okropne. Kiedy tylko pojawi się jakiś wpis o tematyce religijnej , za kilka minut pojawiają się komentarze typu ' Gińcie szatański narodzie, Bóg przyjdzie i was pozabija' i tym podobne. Sam nie wiem czy Ci ludzie są tak skrzywdzeni czy robią sobie jaja.

Kiedy znajdźcie się ktoś kto myśli inaczej.. Zostanie zwyzywany przez 'katoli' w komentarzach. ( tak jak na zdjęciu niżej)

To jest straszne, bo coraz częściej wstydzę się, że jestem polakiem i należę do takiej pierdolniętej religii. 

Przecież to  jest kurwa chore. Jakieś przywiązywania się do krzyży , które były sławne na całą Polskę, potem jakieś marsze religijne i inne cyrki. W jakimś kraju jeszcze tak jest?

Gdybym miał przekonać ateistę do tej religii nigdy bym go nie przekonał, nawet bym nie próbował. Nie ma do czego. I wcale się nie dziwie, że ateistów jest tak wielu - to normalne, że każdy woli się izolować od takiego pieprzniętego zjawiska. 

Najlepsze, że potem szanowni duchowni dziwią się, że mają coraz mniej wiernych. A niby jak kurwa? Może ma ich przybywać po tym jak oglądają informacje jak grupa babci fanatyczek przywiązuje się do krzyża,  a jakiś idiota mówi, że zabije Palikota, bo chcę zdjąć krzyż z sali. Na dodatek coś co poruszałem milion razy, chcą trafiać do ludzi poprzez  naukę religii , gdzie jakiś posrany ksiądz bierze kase, za to , ze robi wolną lekcje i zabiera czas 2 razy w tygodniu ( bo w moim wypadku mam religie na pierwszych lub ostatnich godzinach, więc na chuj mi taka wolna lekcja jak mógłbym już być w domu?) 

Ja nie mam nic do samej religii, chociaż baaardzo daleko jej od ideału, jeżeli w ogóle jest coś takiego jak ideał religii, a jak sądzę nie ma. Wkurwiają mnie idiotycznie ludzie, którzy ją reprezentują.

Żeby nie było, że przeczyta to ktoś kto mnie zna i powie, że raz mowie tak , a raz inaczej - Ja sam nie wiem co o tym myśleć.

Ok, szkoła czeka :(