7 grudnia 2012

Wiedz, że coś się dzieje

Ostatni tydzień był dla mnie lekko leniwy. Na nauk nie miałem ochoty, na nowy wpis na blog zbierałem się prawie 5 dni.
I co? I tak nie powstał. Bo życie zmienia plany.
Moje plany zmienił Blogger. Bo padł mi blog, A skoro teraz to czytasz, to jest lepiej niż było rano.
Pisałem o tym już kilka razy, nie będę zanudzał po raz kolejny, ale wypada mi poinformować Was o co chodzi i co teraz zrobimy >>

Szczerze mówiąc do zmian zbierałem się już od jakiegoś czasu. Teraz zostało to przyśpieszone, bo mam dość użerania się z tą jebniętą platformą, ale może to i dobrze. Chciałem wprowadzić te zmiany w maju, bo i po maturach i w ogóle zero stresu, no ale cóż, damy radę.

Wiecie, gdy w sierpniu 2011 roku założyłem tego bloga, czułem dziwne uczucie niespełnienia. Macie czasem tak, że musicie się wyrazić w jakiś sposób, bo rozwala Was pozytywna energia? Czułem właśnie to.
Bo od dawna zbierałem się do pisania bloga, ale wychodziłem z założenia, że nikt nie będzie czytał i nie mam o czym pisać.
Moje poprzednie doświadczenia ze stronami tworzonymi tylko i wyłącznie po to, żeby zarobić grube miliony nie były pozytywne. A tym razem miałem gdzieś miliony. Miały być tylko efektem ubocznym :)
I założyłem i pisałem o zwykłych głupotach z mojego życia, czasem zdarzyło mi się napisać coś mądrzejszego (mam nadzieje) i było fajnie, czułem się spełniony.

Do czasu. Tak to już w życiu jest, że człowiek czegoś pragnie, potem to ma (wersja optymistyczna), a następnie chce więcej. Nic w tym dziwnego, taka natura. Tak jest z nauką, pieniędzmi, miłością - wszystkim. Nasze życie jest dążeniem do 'czegoś więcej'.

W czasie prowadzenia bloga zacząłem dość mocno interesować się blogosferą. Blogi stają się już nie tylko zwykłymi pamiętnikami, lecz nowym, bardzo opiniotwórczym źródłem informacji.

Chcę się wyrazić na nowo, nauczyć się nowych rzeczy, pokazać je, wykorzystywać nową wiedzę.
Pisanie o życiu jest fajne i będę to robił nadal, ale chcę skupić się na wartości wpisów.
Reszty się nie dowiecie, bo po co tak dużo gadać, lepiej skupić się na efektach, no nie?
Ważne, że będzie ciekawie, będą nowe rzeczy, które, nie ma innej opcji, spodobają  się i to bardzo ;)
Bo jeśli jesteś tu teraz i uważasz, że jest to 'w miarę' ok blog, to może być tylko lepiej.

Do tego wszystkiego potrzebne są zmiany.
Po pierwsze platforma. Chyba widzicie co dzieje się z tym blogiem? Raz działa, raz nie, istna ruletka.
I nie wynika to z mojej niewiedzy, bawił się tym bardziej zaawansowany kolega, który również potwierdza debilizm platformy blogger (dzięki za ten czas spędzony przy próbach naprawy bloga!).
Wordpress brzmi dumnie. Jedyny słuszny wybór, zgadzasz się?

Po drugie kosmetyka. Bo trzeba. Ja tu rządzę.

Po trzecie czas. No wiadomo, mógłbym w jakieś 2 godziny postawić nową wersje bloga, włącznie z treścią, ale nie chcę. Nie chcę robić tego na czas, chcę na spokojnie przemyśleć co i jak, odpocząć i pokazać coś fajnego. Pewnie część z Was odejdzie, zapomni.
Ale jeśli faktycznie czujesz klimat tego bloga i lubisz go czytać, to poczekasz.

Nie traktujcie tego jako koniec! To jedynie poważniejsza zmiana, ewolucja.

Kiedy?

Do końca grudnia pojawi się  kilka wpisów - kilka lifestylowych, podsumowanie roku, plany itp. - jak dotychczas.
W styczniu planuję zrobić małą przerwę (ale nie całkowitą!!), więc nowa wersja bloga ruszy na początku lutego.
Nie przestawajcie tu wchodzić, bo będziecie potrzebni!

Do czego, to jeszcze zobaczycie. Grunt żebyście byli.
Co ważne, pasowałoby zalajkować fanpage (facebook.com/dave794blog),

bo to on przez ten czas będzie głównym punktem życia tego bloga ;>

A reszta informacji & innych pierdółek będzie pojawiać się na bieżąco tu i na fb !

I nie zapomnijcie : adres www.dave794.pl przez ten czas będzie NIEAKTUALNY, obowiązuje stary adres:

                                 

                         www.dave794.blogspot.com

Reszta informacji wkrótce ;)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz