1 października 2011

Znowu pech?

   Niestety chyba nic nie może być u mnie idealnie.. Nie narzekam ,ale jakoś kurwa zawsze musi się wszystko pierdolić i to tak całkiem poważnie..jak nie zepsuje się ulubiony odtwarzacz, to zostaje z dnia na dzień bez niczego wykreślony ze związku, który trwał 2 lata. Mimo starać i wszystkiego co robiłem żeby  było dobrze.
 Pocieszam się tym, że skoro ktoś był w stanie po 2 latach związku , po prostu z dnia na dzień powiedzieć mi, że woli spędzać czas z koleżanką z klasy niż ze mną, a ja po prostu jestem nudny, to widocznie nie jest zbyt dojrzała, bo to wymagało też jej starań.
Trudno. Przecież nie pójdę na tory się zajebać, trzeba jakoś sobie poradzić. Nie wiem tylko czy próbować na siłę przepraszać i  błagać czy olać to. Tego pierwszego próbowałem już ( bo taka sytuacja już niestety miała miejsce) i co prawda dało efekt, ale w sumie jeżeli faktycznie mnie nie kocha i jestem po prostu nudny to po co? Może uda mi się ją przekonać na miesiąc, dwa a potem znowu to samo..

Staram się nie narzekać,ale czasami się nie da..

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz